Po roku zniechęcenia wracam tu by kontynuować mojego bloga. Ogród jest dalej moim hobby.
Cztery lata temu zaczęłam przekształcać go na styl japoński. Okazało się, że to pracochłonna inwestycja. Czasem mam wątpliwości czy uda mi się osiągnąć tą stylizacje, ale nie zniechęcam się. Jeżeli stworze kompozycje zbliżone do stylu japońskiego, nie kopiujące go całkowicie i tak będę zadowolona.
Ogród japoński ma naśladować naturę. Powinien on wyglądać tak, jakby istniał już wiele lat i nie był zaprojektowany przez człowieka. Właśnie z tym mam największy problem. Rośliny potrzebują czasu, a ja dzięki temu uczę się cierpliwości i pokory. Spontanicznie wprowadzam zmiany tworząc go bardziej naturalnym, harmonijnym i eleganckim.
Wzoruje się na ogrodach, które odwiedziłam w wakacje. Oto jeden z nich:
A tu moja sucha rzeka:
A Ty jakie masz swoje hobby? Jeśli tu dotarłeś, pewno też kochasz ogrody. Prosze - zostaw znak, że tu byłeś czytelniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz