Jestem wdzięczna



Wspomnienie wiosny
Życie nie chce dopasować się do moich sztywnych koncepcji. Pragnę wiosny, a tu jeszcze chłodne dni i mroźne noce. Aura nie sprzyja pracom w ogrodzie, ale to ja decyduje o tym czy coś przycinać (jak mówią ogrodnicy), czy siedzieć w ciepełku.

To lekcja by porzucić oczekiwania i zacząć doświadczać życia. Jest to też czas by zastanowić się nad tym co tak naprawdę ukryte jest za moim niezadowoleniem?

Chciwość — chcę więcej!


Duma — należy mi się!


Zazdrość — inni mają a ja nie, to niesprawiedliwe!


Krzywda— jestem ofiarą a życie jest oprawcą!


Ślepota — nie widzę swojego życia takim jakie jest przez nadmierne oczekiwania...

To nie są twórcze emocje i stany.

Nie służą one ani mnie, ani mojemu ogrodowi.

Gdzieś przeczytałam:

"Wdzięczność mówi o tym, że czujesz radość z samego tylko bycia, że jesteś uważny, że cenisz życie, że doceniasz i dziękujesz.Warunki rzadko (żeby nie powiedzieć nigdy) schodzą się dokładnie tak jak sobie wymyśliliśmy."


12022013525.jpg
Wspomnienie zimy

Chcę patrzeć i patrzę dzisiaj na mój ogród z wdzięcznością, on:

- uczy mnie życia


- daje radość,


- pokazuje nad czym popracować, 


- gdzie przystopować,


- uczy dokonywać wyboru, 


- cierpliwości, odwagi, ......

Codziennie jestem mu wdzięczna za każdą lekcje jaką od niego dostaje.



Wdzięczność to najczystsze życzenie, które mogę wysłać w przestrzeń. Jest wolne od oczekiwań, porównań, dumy i chciwości.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz