Ogród japoński to krajobraz w wersji minimalistycznej. Warto czerpać z natury informację jak go tworzyć. Wakacje spędzone w Chorwacji były dobrym czasem nie tylko dla wypoczynku, ale i do zdobywania tej wiedzy.
Nie brakowało tu ani wody, ani kamieni, które są głównymi elementami ogrodu japońskiego. Zieleń porastająca wzniesienia była tu dobrze widoczna. Kiedy wdrapaliśmy się na jedno z nich można było poczuć istnienie Siły Wyższej.
Z plaży obserwowałam ukształtowanie terenu, zieleni oraz piękno skał na nabrzeżu i kamieni w wodzie. Czyściutka woda, która jak błękit nieba robiła wrażenie. To była woda jak na pocztówkach, to była niebieska, morska toń, to była rzeczywistość.
Leżakowanie na plaży, spacery brzegiem morza, pływanie statkiem i przejażdżka rowerem pozwoliły zobaczyć piękno tego kraju i posmakować fig prosto z drzewa.