Kiedy przeczytałam te słowa moje myśli trafiły tu do Ogrodu japońskiego. Plany pisania tego bloga spełzły na niczym. Tak jak z wiosny "powstała" jesień, tak minął czas niezapisany postami bloga. Tęsknota za ogrodem powoduje, że znów chce się pisać o tym co się kocha, za ogrodem niezasypanym jeszcze śniegiem (no może liśćmi).
Warto popatrzeć by sprawdzić co jeszcze można zmienić, bo jedyne co jest stałe to zmiana. :)